Jeśli masz szkło od niedawna i zdążyłeś je opluć i uderzyć, to ostry jesteś. Szkło ma powłoki, ale nie słyszałem, żeby się starły przy normalnym uzytkowaniu. Nie trzeba zdmuchiwać każdego pyłka, a jeśli już czujesz taki mus, to nie robi się tego paszczowo, tylko gruchą lub zmiata pędzielkiem. Uderzeniom w soczewkę zapobiega dekielek. Skuteczna w ochronie obiektywu jest też osłona przeciwsłoneczna (w tym przypadku skuteczniej chroni obiektyw przed uderzeniami niż przed słońcem )
Jak sie ma L to sie mozna przetac przejmowac o to czy cos sie obiektywikowi nie stanie, Veniowi ktos wytracil z reki body z 17-40 i z dwoch metrow upadlo na beton. Dalej dziala, soczewki sie nie potlukly.
przebłysk geniuszu japońskich inżynierów posiadam, człowieku, dziewiętnastoletni Canon... pozor, teď vyletí ptáček, usměj se hezky a řekni sýr.