[Selena] Reportaż nieco subiektywny

[Selena]

Jeszcze kilka tegorocznych zdjęć motyli...
Niestety, to już koniec sezonu...

20.

źródło

21.

źródło

22.

źródło

[XLesio]

Szanowna Droga Pani Koleżanko Selene..

Próbuję napisać coś mądrego, i dochodzę do wniosku, że nie ma takiej potrzeby. Zdjęcia są najlepszym ambasadorem tego co robisz. Czapki z głów..

Więc tylko pytanie natury technicznej. Jak bardzo wpływasz na kolory w trakcie obróbki? Bo jeśli w niewielkim stopniu, i to wszystko tak maluje szkło.. To jest genialne.

[Selena]

Szanowna Droga Pani Koleżanko Selene..

Próbuję napisać coś mądrego, i dochodzę do wniosku, że nie ma takiej potrzeby. Zdjęcia są najlepszym ambasadorem tego co robisz. Czapki z głów..

Więc tylko pytanie natury technicznej. Jak bardzo wpływasz na kolory w trakcie obróbki? Bo jeśli w niewielkim stopniu, i to wszystko tak maluje szkło.. To jest genialne.

A więcej tytułów nie było ?:wink:

Dziękuję ! Szkoda jednak, że nie napisałeś coś więcej...

Odpowiedź na pytanie techniczne jest dość skomlikowana.

Szkło jest rewelacyjne, ale ma swoje ograniczenia: AF 'klekocze' jakby miało się coś rozpadać, z wyglądu nie budzi zaufania, zwykle wymaga korekty ekspozycji... A i tak jest warte każdej złotówki wydanej, albo i więcej, bo tanie było ...:wink:

Obróbka zdjęć jest mocno ograniczona z dwóch powodów: nie lubię i nie umiem zbyt dużo :wink:
Czy wpływam na kolory? Tak, ale nie obróbką, a wybieraniem odpowiedniej pory i kadrów na zdjęcia. Obiektyw ten 'daje' dość zimne kolory, co przy próbach z portretem dawało się mocno we znaki. Wystarczy jednak wybrać późne popołudnie, ciepłe światło i wtedy jest pięknie. Bokeh ma (moim zdaniem) fantastyczny i na to wpływu nie mam żadnego - ja nie maluję :-D

Trochę trwało zanim się z nim 'zaprzyjaźniłam', był nawet taki moment, że do łask wróciła Leica z pierścieniami pośrednimi
Teraz ten obiektyw i Leica Summicron 50/2 (do portretu) zawsze są w plecaku.

Chyba pora sięgnąć wreszcie do 'szuflady', bo przed sezonem nie zdążę poprzedniego uporządkować...

Leica Summicron-R 50/2

źródło

[Selena]

Kolejne zdjęcia z szuflady - odrobina słońca tak potrzebna przy tej 'listopadowej' pogodzie:

24.

źródło

25.

źródło

[sith_pas]

Kadry 1,4,5 zasługują na uznanie.
Także ten z 13 posta jest bardzo ciekawy .
17 - równie ciekawy kadr.
25 - piękne światełko . Jak mniemam - poranne (wskazują na to kropelki na motylu, który jeszcze się nie wysuszył ).

Motyle to bardzo wdzięczny temat. Połączenie przyrody i piękna.
Masz rację Seleno, że każdy zdjęcia odbiera inaczej. Ale ważne jest także umiejętne pokazanie tematu. Tobie się to udaje mimo początków. Gratuluję .

Mam także pytanie. Czy ciekawsze okazy były owocem polowania w motylarium?

Pozdrawiam i dołączam życzenia zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt!

[Tatanka74]

Przyłączam się do wszystkich zachwytów - piękne te Twoje motyle. Masz do nich podejście
Może kiedyś w moim mieście też otworzą motylarnię i będę mogła łatwiej poćwiczyć. A teraz nie pozostaje mi nic jak tylko czekać na sezon Ale do wrocławskiej motylarni na pewno się wybiorę.

[sith_pas]

Ale do wrocławskiej motylarni na pewno się wybiorę.

Albo do poznańskiej .
Ja planuje w tym roku właśnie tam się wybrać.

[Tatanka74]

Albo do poznańskiej .
Ja planuje w tym roku właśnie tam się wybrać.

a czy to prawda, że wrocławska jest całoroczna a poznańska tylko sezonowa - czynna w lecie?

[gunia1990]

poznańska motylarnia jest fajna, choć ogromniaste motyle mnie przerażają, zwłaszcza jak nagle wylecą mi prosto na twarz...

[Selena]

Ja w świąteczno-noworocznym zamieszaniu prawie nie zaglądałam na forum, a widzę, że mój wątek żyje własnym życiem - dziękuję za komentarze i ... mobilizację

sith_pas dziękuję za wyrazy uznania i życzenia :smile:

Tak, część zdjęć to efekt wizyty w motylarni (nawet dwukrotnej w tym roku)...

Dziękuję Tatanka74:smile:
Podejście ... z tym był największy problem w motylarni(w sensie dosłownym), sezon wakacyjny, tłum ludzi i każdy jak już coś pstryknie przestaje zwracać uwagę na cokolwiek... i płoszy. Ale i tak uwielbiam to miejsce.
To była motylarnia w Wiedniu - przepiękna - stary pawilon z doskonałym światłem. Wrzucę niebawem mały "reportaż" z motylarni...
U siebie nie mam nic poza... roślinami wabiącymi motyle, sadzonymi własnoręcznie w ogrodzie od wielu lat. Jeszcze muszę posadzić "marcinki" :smile::wink: i lantanę...

Do motylarni, jakiejkolwiek, warto się wybrać. Z poznańskiej widziałam zdjęcia norix-a, bardzo fajne, na CF w wątku "Macro".

gunia1990 jak można się bać czegoś tak pięknego i ulotnego :smile::wink
Moje dzieci znoszą do domu motyle, ale ... we wcześniejszej postaci tzn. gąsienic - tyle, że od zawsze były do różnych "żyjątek" przyzwyczajone

Fotki z motylarni będą później, ale może jeszcze dzisiaj kilka zdjęć "florystycznych" wrzucę...

Pozdrawiam