Witam.
Jako, że temat wątku może wydawać się trochę kontrowersyjny, już tłumaczę o co chodzi. Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem dokupienia jakiegoś szkła do swojej stajni, do tej pory fotografowałem głównie scenerie, więc w pierwszej kolejności pomyślałem nad ultra szerokim kątem (body 350D). Jednak po dłuższym zastanowieniu się, doszedłem do wniosku, że dobre scenerie są w Polsce rzadkością, a ptaków u nas nie brakuję i tak zrodził się pomysł na zakup Canona 400mm f/5.6 USM. Dodatkowo stwierdziłem, że fotografowanie widoczków nie do końca mnie satysfakcjonuję, a takie fotografie wydają mi się co raz bardziej kiczowate. Co o tym wszystkim sądzicie? Porzucić widoczki na rzecz ptaszków, czy dalej rozwijać się w tej pierwszej dziedzinie?
Moje fotografie można obejrzeć tutaj: http://awakening.digart.pl/digarty
Zapraszam do dyskusji i pozdrawiam![]()