A kto powiedział, że nie uciekają?
Część zmyka jak tylko zauważą, że się zbliżam.
Podstawa to cierpliwość i unikanie gwałtownych ruchów, trzeba podchodzić bardzo powoli. Niektóre owady mają charakterystyczne zachowania np ważka Szablak krwisty lubi przysiadać w nasłonecznionych miejscach na wystających ponad poziom źdźbłach trawy lub samotnych gałązkach, nawet jeśli odleci wystarczy poczekać moment, a za chwile pojawi się ponownie siadając na tym samym patyczku. Jakiś czas temu zrobiłam test-stanęłam bez ruchu i wyciągnęłam przed siebie rękę w okolicy kręciło się kilka Szablaków po chwili jeden już siedział na moim palcu. Natomiast Naliściaki są bardzo płochliwe gdy tylko coś je przestraszy robią opad w dół i leżą tak do góry brzuchem udając martwe, inną trudnością w ich uwiecznieniu jest też to, że u mnie w ogrodzie żerują one na pokrzywach i ubiegłoroczna sesja z nimi została okupiona oparzeniami. Mniejsze ważki - Łątka dzieweczka pod koniec dnia - późnym popołudniem siadają na kłosach traw szykując się chyba do snu wtedy są już tak ospałe , że można je niemal dotknąć ręką. To zachowanie zauwążyłam dopiero w zeszłe lato spojrzałam pod nogi i zauważyłam, że wśród traw ukrywa się kilkanaście tych ważek.
Ekstremalnie trudne do fotografowania są mrówki, bez przerwy w ruchu , ja mam tylko kilka zdjęć na których udało mi się je uwiecznić
Swoją przygodę z makrofotografią zaczynałam od aparatu hP 720 + odrwócony Helios, powiększenie jakie można było w ten sposób uzyskać było niezłe, ale odległośc fotografowania to były dosłownie milimetry, można było podbić oko pająkowi lub zepchnąc z liścia biedronkę. To linki do zdjęc zrobionych tym zestawem. http://plfoto.com/zdjecia/448627.jpg
http://plfoto.com/zdjecia/439036.jpg
http://plfoto.com/zdjecia/428956.jpg
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Myślałam, że to jego jaja.
Kiedyś za czasów KM Z10 zrobiłam zdjecie samicy Szablaka pewnie on też miał jakieś pasożyty były przylepione do tułowia ważki