Gamut w notebooku jest malutki jak gaboński orzeszek ziemny i w sumie to nie ma specjalnej różnicy czy to 45% czy aż 49% AdobeRGB. To dalej jest strasznie mało a z większości lustrzanek wychodzi AdobeRGB bez problemu. Rozjechane krzywe oznaczają, że profilowanie jeszcze ten orzeszek zmniejszy. Ideałem jest prosta na wykresie. Ukośna, przecinająca ten kwadrat po przekątnej. Rozjechane krzywe oznaczają że np. w światłach trzeba stosować poprawki do poszczególnych składowych. Poprawki sązapisane w LUT (Look Up Table) i dla bardzo rozjechanych mogą wyglądac np. tak:
Dla zakresu 200-210
- od czerwonego odejmij 10
- od zielonego odejmij 3
- do niebieskiego dodaj 15
wszystko po to, żeby otrzymać szary RGB (205, 205, 205) - dla każdego innego koloru jest to samo tj. stosuje się te same poprawki żeby barwy oddane były wiernie... Wiernie to przesada ale w przybliżeniu wiernie ;-)
ale to powyższe oznacza też że składowe mają zmniejszoną przestrzeń w tym (200-210) zakresie.
- czerwona ma zakres od 0 do 245 (nawet jak w zdjęciu jest 255 to odejmij10)
- zielona ma zakres od 0 do 252
- niebieska ma najgorzej bo od 15 do 255 (nawet jak jest 0 to dodaj 15)
Edit: Rozjechane krzywe oznaczają, że bez oprofilowania to nic nie będzie wyświetlane poprawnie. szary nie będzie szary. (Czarny i biały to szczególne przypadki szarości - te skrajne)