Masz rację Vitez, to jest bardzo dobre rozwiązanie, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia... Nie chcę tu niczego udowadniać, tylko podnieść kwestie na które sam nie zwróciłem uwagi przy swojej decyzji, może komuś pomogą.

Jak już się ma monitor, to po prostu wygodniej mieć dwa komputery, bo w cenie wydajnego lapka (do komfortowej pracy z PS) można mieć wydajny stacjonarny i bardziej mobilnego, ale słabszego notka.

Do stacjonarnego zawsze włożysz drugi dysk bez konieczności kupowania obudowy i robienia bałaganu na biurku, masz klawiaturę jaką najbardziej lubisz (do lapka musisz dokupić, albo pisać na tym, co fabryka dała), masz dużo portów USB (dobry hub też kosztuje) na czytnik kart, drukarkę, skaner, tablet i inne gadżety potrzebne w tzw. cyfrowej ciemni. Nie wypinasz tego wszystkiego jak chcesz się gdzieś ruszyć z komputerem, bo masz dwa. Przesyłasz dużo materiałów w wysokiej rozdzielczości nocami albo udostępniasz je na FTP - stacjonarny lepiej zniesie pracę 24/7 niż lapek (choćby kwestia żywotności baterii). Możesz oczywiście zainwestować w stację dokującą, ale nawet jeżeli jest do Twojego lapka stacja z dyskiem 3,5' i DVI/HDMI i 7 portami USB, to kosztuje tyle co pół stacjonarnego kompa.