W końcu porządy bezluterkowiec. Micro43 w końcu dojrzało.

Body z magnezowym szkieletem, uszczelniane (a uszczelki Olek umie robić, ma doświadczenia w całej serii podwodnych kompaktów - tu chyba był pionierem, obudów podwodnych, a i niektóre modele lustrzankowych 4/3 miały porządne uszczelnienia - E1, E3...), o klasycznym wyglądzie, z wbudowanym wizjerem elektronicznym (już podczepiany na sanki VF-2 był bardzo przyzwoity, a ten podobno jest sporo poprawiony). Stabilizacja we wszystkich zakresach, ze stabilizowanym obrazem w EVF, mówią o skutecznośći 5EV, matryca stabilizowana więc i wszystkie podpięte obiektywy, niezależnie od producenta i bagnetu. AF szybki, bo już w EP3 osiągnął poziom luster, a tu odgrażają się że ma być dużo lepiej, że lepiej niż w topowych modelach pro lustrzanek. Zobaczymy... ale jeśli się sprawdzi... Ruchomy ekran - super (w dodatku dotykowy OLED). W końcu nic nie kastrowali i dali wszystko.
Pytanie jeszcze o jakość matrycy. Zaklinają się że jest wyraźny postęp do poprzednich modeli. Cóż, czekamy na testy.

Body miałoby już wszystko, a rozmiary wyraźnie mniejsze od małych lustrzanek:
http://www.dpreview.com/previews/oly...redtoRebel.jpg


Jeśli te cechy potwierdzą się w testach, to jest w końcu model micro43 o którym można pomyśleć. Obiektywów system ma już dostatek, jeśli uwzględnimy dwie świeżo zapowiedziane stałki (dłuższy jasny portret i makro od Olka, dwa jasne zoomy od Panasonica) choć te pewnie nie prędko w sklepach.