Nie biorę tego osobiście, nie nie mam udziałów.
Z pkt widzenia Canona jako korporacji to mega porażka: było D1 i 1D - zaczął się Exodus do Canona, potem był D2H/s i była bomba - 2x większe i ze 2x czystsze 3200 w 1D2/N - masowy Exodus do Canona i potem powinna być kropka nad i zgarniająca ostatnich lojalnych, niestety w zamian szczęśliwcy dostali blaupunkta na pudełku a ci szczęśliwi inaczej albo stracili $500 spuszczając puszkę po premierze albo zostali wyfixowani przez głupią gumkę.
Poczytaj Reichmanna jak bardzo 1D2 qwrvił board Nikona - tego skutkiem jest obecna szalona linia D3, D700, D3X i D300, która żniwo przyniesie w następnym rozdaniu. Ktoś kto teraz kupił cropa w Canonie i zapragnie zrobić zdjęcia czegokolwiek w ruchu może być bardzo zdziwiony jak trudno jest uzyskać ostry kadr w 40D a jak łatwo w D300, jeśli "zainwestował" tylko w 18-55-250 kita to bez żalu spuści ten sprzęt i wejdzie w
1: pro AF
2. super wybór szkieł pod DX, teraz tanie jak nigdy --> D700
3. CLS z 2x SB-600
Minusem będzie obowiązek strzelania w nef, mniej ostre zdjęcia i troszeczkę inny styl ostrzenia plików w pp.
Oczywiście. Żeby było najśmieszniej: ani Nikon ani Canon (pomijam trzeciego gracza specjalizującego się w reprodukcjach obrazów znanych malarzy) nie może spieprzyć tematu z następcami 1D3 i D3
Załączone obrazki chyba pokazują wyraźnie co i jak. Wystarczy porównać z białymi trybunami z Aten... z drugiej strony może to być bardzo skuteczna akcja marketingu Nikona - tak wepchać swoich by Canon nie mógł zrobić olimpijskiego białego sztandaru.
Sony w sporcie nie istnieje i nie za bardzo widzę zastosowanie stabilizowanej matrycy w sport-foto: goście non stop oko w wizjerze a tam drifting - jeden mecz i wzrok do wymiany![]()