zdjęcie1 - za jasne
zdjęcie2 - za jasne
zdjęcie3 - lekko za ciemne
zdjęcie4 - powiedzmy, że jeszcze nie za jasne
zdjęcie5 - za jasne, totalny przepał
Zacznij od skalibrowania monitora. Potem poczytaj o strefach (ekspozycji/jasności) i o światłomierzach. Po lekturze zacznij pracę od "Pomiaru centralnie ważonego uśrednionego" światłomierza. Spróbuj przyswoić sobie załączony do aparatu (prosty acz potężny) program DPP pod kątem obsługi plików RAW (.CR2). Dzieki niemu i plikom RAW moża symulować różne ekspozycje, kompensacje, ustawienia parametrów PictureStyle i dojść w ten sposób do swoich optymalnych ustawień i korekt bez ciąglego strzelania lustrem: "a może wyjdzie". W ten sposób komfortowo, przy komputerze przestudiujesz swoje błędy a nawet poprawisz je obserwując zmienny histogram, przepały/niedoświetlenia, kolory... Powtarzaj potem w miarę możliwości podobne ujęcia wprowadając stosowne poprawki a z czasem przyzwyczisz się do tego w jakich sytuacjach i jak odbiegać od parametrów sugerowanych przez światłomierz aparatu - a odbiegać trzeba prawie zawsze! Przy scenach o znacznej rozpiętości tonalnej z góry zakładaj, że jak histogram nie "przytuli się" (lekko!) do prawej to zdjęcie będzie (jeszcze bardziej) niedoświetlone a jak histogram spiętrzy się po prawej to przepały zabiją fotkę (naogół). Przyjmij założenie, że aparat ma znacznie węższą rozpiętość tonalną niż ludzki mózg i jego oczy. Z czasem nauczysz się z tym żyć a nawet być może dojdziesz, że rozpiętość tonalna aparatu jest wręcz za duża! ;-)