Jedyne do czego się przyczepię, nie ma nic w spólnego z fotografią. Na 254 szminka wychodzi co najmniej 5 mm poza usta. Masakra.
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
sie pocałowali, się rozprowadziła... ale tak na poważnie to wydaje mi się, ze to celowy zabieg majacy na celu poszerzenie wąskiej górnej wargi... wiesz, kobiety zrobią rózne rzeczy żeby poprawic naturę
))
galeria: http://adso.digart.pl/digarty/
Na makijaż nie miałem kompletnie wpływu.
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
hmmm...no więc własnie tego nigdy nie rozumiałem i trudno mi bedzie zrozumieć... jak ktoś, kto w jakimś sensie odpowiada za "całokształt" nie ma wpływu na to jak wygladają modele... to tak jakby reżyser nie miał wpływu na to co mu aktorzy na planie robią i jak wyglądają. Piszę to nie dlatego, że mi się zdjęcia nie podobają...zdjecia są OK i ludziska fajne ( nota bene Pani przypomina mi trochę Korę sprzed xx lat a Pan nie przypomina mi nikogo). Poza tym szminka nie jest rozmazana czy niechlujnie połozona, ale to wygląda na celowy zabieg.
Wiesz, po prostu wydaje mi się, ze ktoś kto ma już jakąś markę, wie co robi i może pochwalić się bardzo udanymi zdjęciami i do którego przychodzą ludzie żeby "sie uwiecznić" musi mieć wpływ na wszystko co sie dzieje a nie tylko na to w którym momencie sobie pstryknie. Moja przydługa wypowiedź dotyczy oczywiście w większym stopniu "reżyserowanych" sesji niż jakiegoś streetu. Jest natomiast jeden wyjątek...sesja na zlecenie wizażystki... wtedy rzeczywiście możemy nie mieć wpływu na "dzikość serca" zleceniodawcy![]()
Ostatnio edytowane przez Adso ; 11-02-2010 o 11:34
galeria: http://adso.digart.pl/digarty/
Adso, gdyby to była sesja komercyjna z wynajętymi modelkami, wizażystkami i innymi stylistami i ktoś zlecił by mi tą sesję bo chciał by mojej wizji czegośtam to tak, w sesjach ślubnych, kiedy spotykam się z parą już na zdjęciach nie bardzo mam możliwość ingerowania w coś co było przygotowane wcześniej. Takie realia.
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
na planie w momencie robienia ujec zawsze 2gi po Bogu jest operator/fotograf. ale gdy foty robi sie znajomym chyba nie wiele mozna zdzialac, co najwyzej cos zasugerowac
z calej tej serii saneczkarskiej pierwsze jest najlepsze. im dalej w las tym gorzej.
jak wiesz, panku, moje doswiadczenie "ślubne" jest zerowe więc moje uwagi z realiami mają niewiele wspólnego...po prostu wydawało mi się, że fotograf, jako "ostatnie ogniwo" całego cyklu ma też coś do powiedzenia w kwestii wyglądu. Musi co się myliłemNota bene bedę sie musiał kiedyś "wkręcić" w jakiś ślub żeby spróbować i przekonać się jaki to "chleb"
))
Czacho...właśnie stopień zażyłości z modelami powinien decydować o tym czy zwrócić uwagę i cos zmienić czy nie. Tyle że wydawało mi się, że im bliżej z kimś jestem tym łatwiej prosić o zmianę czegoś co mi się nie podoba bez narażania się na obrazętudzież cios w szczękę
![]()
Ostatnio edytowane przez Adso ; 11-02-2010 o 12:04
galeria: http://adso.digart.pl/digarty/
Stanę tu po stronie Panka, że fotograf ślubny to niestety trochę jak przewodnik górski w dowcipie.:
- A tam widzimy Giewont, a trochę dalej Rysy, a jeszcze dalej Trzy Korony. Dzisiaj jest świetna pogoda więc w oddali można zobaczyć nawet Mount Blanc.
- Eee baco, chyba z tym Mount Blanc przesadziliście
- Panocku, turysta zapłacił, turysta ma prawo widzieć.
Młodzi zapłacili, młodzi mają swoje prawa.
Pewnie można zasugerować, że "kochanieńka, może byśmy delikatnie poprawili szmineczkę, bo robię zbliżenie i taka szeroka kreska może niezbyt korzystnie wyglądac na detalu", ale przy obecnym, pretensjonalnym stosunku usługobiorcy do usługodawcy, trzeba wiele taktu i wyczucia, by się odważyć. Generalnie, to młoda ma potem problem, że się wymalowała jak ... nie mogę znaleźć odpowiedniego określeniaHelka z Jadźką nie skrytykują zdjęć jako takich, tylko "zobacz jak się idiotycznie umalował".
Dlatego też skrytykowałem szminkę zaznaczając jej odrębność od fotografii.
P.S. Kilkukrotnie słyszałem teksty typu: "a ch... mu do tego jaką mam koszulę, ma robić zdjęcia, bo za to mu płacę". Na szczęscie nie pod moim adresem![]()
Ostatnio edytowane przez dinderi ; 11-02-2010 o 12:13
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
Nie miał bym problemu żeby zwrócić uwagę na makijaż z tym że niewiele już da się zrobić podczas sesji w parku. Przybory zostały w domu. Inna sprawa, IMHO w fotografii ślubnej to nie fotograf jest kreatorem wizerunku, para dostarcza się sama jako "produkt" i zadaniem fotografa jest sfotografować to co dostał jak najlepiej, tak jak nie mam wpływu na to w jakiej sukience Panna Młoda pójdzie do ślubu, tak samo jest z makijażem. Mogę się tylko starać ew. mankamenty fotografować tak żeby nie rzucały się w oczy. Poza tym, akurat w tym konkretnym przypadku makijaż mi nie przeszkadza.
Ostatnio edytowane przez pank ; 11-02-2010 o 12:14
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący