Patrzę i nie rozumiem o co Ci chodzi. Być może ciut za mocno wyostrzyłem do netu. Zdjęcie jest poskładane z jednego zdjęcia, z wyjątkiem latających płyt które młoda rzucała kilka razy. Natomiast zamysłem było to co widać, po to czekałem na odpowiednią porę żeby mieć takie kolory. Możesz sobie to nazywać kiczem, możesz i misiem pandą.