Uff, dzięki, naprawdę się cieszę że mi nie zabraniasz. Szczerze mówiąc to średnio mnie interesuje co zaliczasz a co nie do fotografii ślubnej. No offence, to co piszesz to na szczęście tylko Twoja prywatna opinia ani obiektywna ani miarodajna. Nawet jeżeli powstała by kiedyś definicja "ślubnej fotografii" i moje zdjęcia by się w niej nie mieściły to szczerze mówiąc był by to dla mnie powód do zadowolenia. Ale na prawdę nie rozumiem sensu dyskusji czy coś można czy nie zaliczyć do tego czy innego działu fotografii. Broń boże nie ma być to adekwatny przykład ale Salvadora Dali kumple wywalili z grupy surrealistów właśnie dla tego że się nie trzymał definicji

.
.