Wrzucam zdjęcia które uznaję za najbardziej udane. Nie było by sensu pokazywać 100 zdjęć z każdego ślubu. A tak, kilku forumowiczów swoimi uwagami będzie próbowało zetrzeć banana z mojej roześmianej mordy, a kilku innych utwierdzi mnie w przekonaniu że obrany kierunek jest słuszny. I na jednym i na drugim mogę skorzystać, czysty zysk.