Spokospoko, się zrobi, się pokaże.
Spokospoko, się zrobi, się pokaże.
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
No to zapraszam do komentarza moich zdjęć do tego właśnie wątku. A uwagi co do moich komentarzy poproszę na PW.Taak? Mi się wydaje, że pank lepiej chwyta emocje, chyba że nie zrozumiałem twojego przesłania, Sergy. Sporadycznie? Jak komuś brakuje moich zdjęć ślubnych do oglądania, to zapraszam tu : http://87.98.187.104/micles/cb/sluby/No czekamy, czekamy z niecierpliwością co żeś tam wykombinował![]()
Josif za ten post muszę dodać cię do Friends na CB - normalnie poprawiłeś mi humor
Pank dobra robota! porównywanie twoich fot do Miklesta to mz kpina i gwałt w biały dzień: Ty w przeciwieństwie do niego wiesz kiedy nacisnąć spust
Jeden z moich mentorów MARK ROBERT HALPER powiedział kiedyś tak
: (w wolnym tłumaczeniu) " Bycie fotografem/fotografia to nie jest coś czego można się nauczyć, to trzeba widzieć" ...
Jak przejrzałem ślubne Miclesa (do których tak gorąc zaprasza w twoim wątku) mam wrażenie że Micles ma kataraktę w najlepszym wypadku![]()
Całkiem wygodne i nieźle pomyślane, mówić coś takiego, kiedy samemu jest się na samej górze, a inni są gdzieś na dole i zaczynają.
Inny fotograf, z którym był wywiad na stronie Scotta Kelby, nie pamiętam dokładnie jego nazwiska, powiedział, że każdy, nawet ten z najlepszych fotografów, robił kiedyś absolutnie beznadziejne zdjęcia.
Tak więc punkt widzenia zależy od charakteru człowieka, czy musi dodać sobie animuszu i pewności siebie, czy jest na tyle wielkim człowiekiem i nie boi się, że ktoś wskoczy na jego miejsce, że zachęca do nauki i doskonalenia.
Komuś kto odniósł sukces łatwo jest
Może i tak, ale czy to nie jest prawda?
Niektórzy pracują na sukces bardzo ciężko i bardzo długo i osiągają go w końcu, swoją pracą. Godne podziwu.
Ale nie brakuje też takich, których motywuje nie sam fakt osiągnięcia sukcesu, ddoskonalenia się, ale możliwość utarcia nosa innym, wywyższenie się i pognębienie maluczkich.
Złość, nienawiść, zazdrość to jedne z najsilniejszych ludzkich uczuć, które potrafią zdziałać "cuda".
Mówienie przez kogoś na szczycie, że ten kto się nie urodził z darem Bożym, mu nie dorówna, ba nawet dobrym rzemieślnikiem nie będzie, nie pachnie mi niczym dobrym.
Tym bardziej, że nie brakuje innych osób, które osiągnęły tyle samo i mówią zupełnie co innego, mianowicie ćwicz, bo pracą możesz osiągnąć to co i ja osiągnąłem.
Człowiek który odniósł prawdziwy sukces, bo chciał być dobry w tym co robi, nie potrzebuje się dodatkowo wywyższać, bo zna swoją wartość, nie musi sam się reklamować, ani mówić, że wielu mu nie dorówna. Jego celem nie jest bycie lepszym od kogoś, tylko najlepszym w tym co sam robi, a to duża różnica. BO nie poprzestaniu w byciu najlepszy od konkurencji, będzie chciał być lepszy niż był do tej pory. Nie musi nikogo zgnębić, bo sam jest swoim rywalem.
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
Van, jesteś okrutny. No bo przecież: http://canon-board.info/showthread.php?t=42717.![]()
Co do Twojej ślubnej galerii Panku... Mówiąc po poznańsku: czeba paczyć i (starać) uczyć się.![]()