Nie wiem jak jest na ogół ale u mnie sam decyduję co nowożeńcy dostaną. Nowożeńcom to odpowiada, popyt na bohomazy jest całkiem niezły a wręcz nowożeńcy za bohomazy są w stanie zapłacić niemałe pieniądze dzięki czemu od kilku lat udaje mi się bohomazami zarobić na życie. Mało tego, jak nowożeńcy mają poczucie humoru trochę większe niż woda mineralna potrafią zauważyć że za bazarem jest coś jeszcze, całkiem fajnego i bawią się razem ze mną. No i jest jeszcze jedna dość istotna biznesowo kwestia, jak ktoś lubi bazarowe kolażo-wydumki to niespecjalnie ma kogoś innego do kogo mógłby się zwrócić
--- Kolejny post ---
Tu mam coś co być może kolegę bardziej usatysfakcjonuje

505
http://piotrknap.com/mostek.jpg