witam

Z przygód to raz wpadłem cały do stawu ( już nie chodzę na skróty ) na wrc Wales o 4 dniach ulewy nie wspomne i raz fala przykryła mnie i aparat w Grecji , po morzu masakryczne ciężko drzwiczki od karty chodziły ale sol wypłukałem i spox .
Wiec jest dobrze