"Cały" obiektyw ma dość dużą średnicę. Przypuszczam, że ma to wpływ na kąt padania światła na materiał światłoczuły. O ile dla filmu to nie ma większego znaczenia, to matryca baaardzo lubi, gdy ją traktować światłem w miarę prostopadle...
"Cały" obiektyw ma dość dużą średnicę. Przypuszczam, że ma to wpływ na kąt padania światła na materiał światłoczuły. O ile dla filmu to nie ma większego znaczenia, to matryca baaardzo lubi, gdy ją traktować światłem w miarę prostopadle...
Jeśli przednia soczewka ma dużą średnicę, a obiektyw przeciętne światło, to poprawcie jeśli się mylę, ale działa to podobnie jak przymknięcie przysłony - poprawiają się właściwości optyczne. Zamiast średniego f1.2 dostajesz świetne f1.4 od 'pełnej dziury'.
Przykład lunety: Pamiętam egzamin na myśliwego, gdzie musiałem wyjaśnić sprawność (liczbę) zmierzchową. Opisującą sprawność lornetki bądź lunety w warunkach ograniczonej widoczności. Wylicza się ją jako pierwiastek kwadratowy iloczynu średnicy obiektywu (w mm) i powiększenia. Przykład: 8x50=400, pierwiastek kwadratowy z 400 = 20. Tak więc luneta/lornetka o parametrach 8x50 ma sprawność zmierzchową 20. Im wyższa liczba tym luneta/lornetka bardziej się nadaje do obserwacji o zmierzchu lub w nocy.
Przy większej średnicy obiektywu większa ilość światła skupia się na mniejszej powierzchni.