z tym samoczynnym wysuwaniem można sobie poradzić - mam 28-135 IS, który jest strasznie ciężki i ma jeszcze większe problemy ze "zjeżdżaniem"

wymyśliłem na to dwa patenty:

1. mniej elegancki, ale wygodniejszy: obklejenie wewnętrznego tubusa grubą taśmą (ja użyłem izolacji elektrycznej), by zwiększyć jego średnice. rozwiązuje problem całkowicie i - wbrew pozorom - nie przeszkadza obiektywowi - tylko zmiana ogniskowej kręci się trochę ciężej, ale bez problemu można się przyzwyczaić. sam mam już tak ze 2 lata i jestem zadowolony

2. prostszy (no i można potem sprzedać ten obiektyw :P) - stosowanie dekielka ze sznurkiem tak założonym, by był cięgle napięty i nie pozwalał zsunąć się przedniej części tubusa (przecież i tak nie robi się zdjęć z założonym deklem)