Cóż...używam różnych szklanek, przylepców, kawałkow styropianu, zawieszek z drutu (wszystkie chwyty dozwolone by osiągnąć wymagane kąty i zarazem nie powodować zbędnych zacienień czy kolorowych odblasków), a póżniej szopuję z fotki.
Gdyby pracować z w miarę podobnymi obiektami można się pokusić o wykombinowanie jakiejś stałej metody. W przypadku różnych obiektów pozostaje pomysłowość i obróbka.