-
Początki nałogu
To moze powiem jak bylo z moim HP... zakupilem zatem zestawik maupa (dajmy 900 zl, bo nie pamietam dokladnie) wraz z obudowa podwodna za 1 zl (byla promocja).
Niestety w krotkim czasie nawalila maupa, zatem oddalem w ramach gwarancji, aby naprawili, badz wymienili na nowa sztuke, bo lubie pstryknac czasem to co w wodzie.
Ale.. okazalo sie, ze HP od jakiegos czasu nie produkuje juz tego modelu wobec powyzszego zaproponowali mi:
- wymiene na nowy typ aparatu
- zwrot kasy
Jako, ze nowy mnie nie interesowal, bo obudowa byla dedykowana do poprzedniego (a mialem normalnie lustro), to zdecydowalem sie na kase.
Dostalem jej zwrot tyle ile zaplacilem i ile bylo na paragonie, wiec nie wiem jak Wam przychodzi do glowy, ze sklep moze sobie oddac kwote za ktora obecnie mozna kupic sprzet.. troche logiki i wystarczy zadac sobie pytanie...
to ma byc kwota... ktora?... z allegro, ze sklepu, ktora ustala sam sprzedajacy, czy cena w USA?
Dla mnie logicznym jest, ze jesli ma sie paragon ze sklepu, to wlasnie ta cena obowiazuje do zwrotu, jesli towar byl wadliwy.
Acha... obudowe mi zostawiono... kupilem ja za 1 zl, a ze nie mialem co z nia zrobic, to sprzedalem ja na allegro dodatkowo za 500 zl... czy to znaczy, ze jestem kombinator, oszut i kretacz?
Ostatnio edytowane przez BelYaal ; 25-07-2008 o 16:41
Aparat mam i ja
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum