Matryca wymieniona na zapyłkowaną. Serwis na Żytniej się nie popisał, ale to chyba już tradycja. Mówili, że będzie jeden-dwa pyłki, jest ich sporo więcej i kilka hotpixeli. Ale da się żyć. W zasadzie gdybym nie kupił już 40D, to chyba bym specjalnie nie narzekał. Teraz przygotowuję się do wystawienia puszki na allegro. Zobaczymy co dostanę. Jak nie przekroczy CM to może zostawię jako zapasową? (A może ktoś chce kupić? Przebieg potwierdzony w serwisie 10k.) Z drugiej strony po co takiemu amatorowi, który robi wyłącznie do swojej szuflady dwie puszki? Wracając do serwisu: przy okazji zaświnili mi matówkę. No i jak już wymieniali matrycę, to mogli wykorzystać fakt idealnego dostępu i ją przynajmniej z zewnątrz wyczyścić jak należy. Ale co tam. Działa.
Matryca okazała się, wbrew wielu głosom tutaj, jednak porysowana.

Przy okazji pomacałem sobie ten filtr. Wygląda na to, że jednak nie jest łatwo go porysować. Miałem pecha. Jakiś ostry paproch musiał się zaplątać.
Zastanawiam się ciągle, czy nie spróbować zrobić wymiany. Na moją starą matrycę (dostałem ją oczywiście) nałożyć szkiełko z zapyłkowanej czyszcząc ją uprzednio. (bo boję się, że pyłki są na matrycy, a tej czyścić nie chcę). No ale to jak będę miał wolny weekend.
Pozdrawiam!