Sprecyzujmy najpierw o czym rozmawiamy
czy o 28-105 f/3,5-4,5
czy o 28-105 f/4-5,6
bo te dwa szkła mają się tak do siebie, jak nie przymierzając Chevrolet z USA do Chevroleta z UE. Są to zupełnie różne obiektywy, i nie chodzi mi tylko o ich jasność ale przede wszystkim o jakość optyczną i jakość wykonania!
Jeśli Kolega rozpatruje przeskok z 28-105 f/4-5,6 na 28-135 f/3,5-5,6 IS, to gorąco polecam! Jeśli miała by to być przesiadka z 28-105 f/3,5-4,5 na 28-135 f/3,5-5,6 IS, to raczej szkoda pieniędzy, bo jakość optyczna porównywalna (jeśli nie identyczna) a IS (moim zdaniem) nie jest wart tych pieniędzy, zwłaszcza, że przejdziesz na gorsze światło zyskując raptem 30mm!
Co do Tamrona, to wiem tylko z relacji, że potrafi szlag trafić bebechy (zwłaszcza na większym mrozie) a naprawa jest nieopłacalna. Canon pod tym względem jest prawie nie do zdarcia. Bywało, że pracowałem z 28-105 f/3,5-4,5 na mrozie -25 st.C i USM kręcił szkłami jak należy choć migawka w body zamarzała! Z Tamronem taki wyczyn byłby ponoć niewykonalny...
To samo dotyczy szczelności:
28-105 f/3,5-4,5 i 28-135 IS są o wiele solidniej wykonane pod tym względem
od 28-105 f/4-5,6!
Tamron plasuje się w tej kategorii gdzieś między tymi powyżej a tym poniżej.

To jest moje zdanie, wypracowane własnym doświadczeniem i opiniami znajomych, którzy zdarli niejeden sprzęt w plenerze.