Ja miałem Cosinę 100-400 która nie różniła się niczym poza nazwą.
Pompka miała tendencję do zasysania kurzu. W porównianiu do 100-400 L miała o wiele mniejszą rozdzielczość, jak robiliśmy na 350d zdjęcia księżyca to u mnie było mydło, w canonie widać było dokładnie kratery księżyca.
Na 400 mm trzeba było uważać bo obiektyw opadał pod swoim ciężarem i część kadru była ostra :-) nie pamiętam góra czy dół.
Na 100 mm i pełnej dziurze wychodziły niezłe portrety, mam jeszcze kilka slajdów.
Na 400 obiektyw oszukiwał body, dawał mimo przesłony 6,7 komunikował, że jest 5,6 aby działał AF. Sprzedałem obiektyw już jakieś 4 lata temu w komplecie z cosiną 19-35.