Ostatnio edytowane przez Paenka ; 22-07-2008 o 13:39
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
Czy nie jest tak, że "płaszczyzna ostrości" to tylko pewne uproszczenie? Obszar ostrości nie jest przypadkiem wycinkiem sfery? Wydaje mi się, że im dłuższa ogniskowa, tym bardziej jest to płaszczyzna. Może wypowie się ktoś kto zna zagadnienie od strony teoretycznej?
Mi się czasami zdarzało przy łapaniu ostrości na centralny punkt i przekadrowaniu mieć np. nieostre oko fotografowanej osoby.
Poradziłem sobie tak, że ostrzę na punkt AF najbliższy miejsca ostrzenia w kadrze i ewentualnie delikatnie przekadrowuje wg potrzeb i nieostrych oczu dużo mniej...
Ale może problemy były spowodowane tylko błędami autofokusa w 50/1,8 dla małej liczby przesłony.
Nie, z wypukłości soczewki wynika, że płaszczyzna ostrości nie zawsze jest płaszczyzną. Ale to producenci starają się korygować, raz lepiej raz gorzej.
Przesunięcie płaszczyzny ostrości wynika ze zmiany punktu w który celuje aparat. Ostrząc ustalasz odległość płaszczyzny ostrości od (w przybliżeniu) aparatu. Niech to będzie X. Ze względu na to, że obiektyw ma swój kąt widzenia, to obiekty objęte płaszczyzną ostrości widoczne w rogach kadru będą odległe od fotografa na większą odległość (wystarczy to sobie narysować na kartce). Obracając teraz aparat powodujesz, że obiekt główny znajduje się nagle w rogu kadru ale w odległości X, czyli przed płaszczyzną ostrości.
650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0