Tu się poniekąd zgadzam. Myślę że to raczej kwestia stylu pracy i niektórym pozwala uzyskać zamierzony efekt właśnie to, że mogą strzelić serią.
Nazwa wątku nie wzbudza we mnie skojarzeń ze ślubami i to prawda. Natomiast 5D to na prawdę bardzo przyzwoity aparat (szczególnie w obecnej cenie) i żadna "reszta" nie jest w nim (jak to byłeś łaskaw nazwać) - "do d...y".
A i prośba - Panowie skończcie już te licytacje kto robi jakie zdjęcia - są do tego inne wątki. Szkoda czasu (Naszego) i nerwów (Waszych) 8).