ileśtam postów wcześniej twierdziłem, że FPSy nie mają większego znaczenia. ALE! Na ostatnim ślubie doświadczyłem mocy prędkości klapnięć. A było tak: ślub kościelny, ciemno jak w zadzie u kogo tam chcecie, no i sobie pstrykam, akurat D3 oraz 50 f1.4 i 85 f1.4 na zmianę, bez lampki. Podlatuje panocek z Sony Alpha jakaś tam, i do mnie gadka, tradycyjna o MP, jaki zoom i takie tam. Stwierdził, że mój aparat się nie nadaje i na pewno spartolę robotę, bo:
1. Nie mam zooma - on miał jakiegoś kita.
2. Przeraził się, że nie mam lampy błyskowej (SB-800 leżała w torbie), a jego aparat ma!! (kukułkę)
3. Nie robię seriami on trzaskał chyba 3kl/s
4. Więcej grzechów nie pamiętam.
No i zaczął sapać nt. FPSów jakie to ważne aby momenty wychwycić, że przy długich czasach 1 na 10 zdjęć może wyjść nieporuszone itd... Gdy po chwili stanął obok mnie i oscentacyjnie zapychał na maxa bufor, to już mnie wkur... Włączyłem 11 kl/s palnąłem serię, że aż młodzi i ksiądz się zdziwili, pokazałem mu serię na LCD (jak wiadomo, lub nie, w D3 na prawdę imponująco wyglądają obrazki na LCD, gorzej potem na monitorze ale to nieważne) no i ludek ze skulonym ogonem poszedł sobie grzecznie do ławki... Viva la FPS![]()
proponuje prosta metode, znacznie skuteczniejsza, a oszczedzajaca migawke:
na techniczno-onanistyczne nagabywania delikwenta wypalic, robiac przy tym jak najglupsza mine: "panie, ja sie nie znam, wujek mi aparat dal, ja nim tylko pstrykam".
90% onanistow sprzetowych zalamuje sie w ten sposob swiatopoglad i doswiadczaja zalamania idealow zyciowych i przeswiadczenia o uporzadkowaniu wszechswiata. wystarcza, zeby zamrozic delikwenta w miejscu na dobre 5 minut, po ktorych odchodzi niepyszny i nie wraca![]()
Jarek. Napisz coś jeszcze, bo tamte czipsy mi zostały![]()
Jak wyglada taka procedura? ostrzy sie przed czy po zmniejszeniu? A moze i przed i po?Zamieszczone przez gwozdzt
No i pytanie które mnie zawsze intrygowało - czym sie rózni "Sharpen" od "unsharp mask" i w czym jedno jest lepsze od drugiego?
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 25-07-2008 o 14:55
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner