Wiesz, nie chodzi mi tu o jakieś techniczne aspekty (no, trochę).
Bardziej o rzeczy mało uchwytne i mierzalne.
Twoje inne zdjęcia znam, niektóre mi się podobają, inne mniej - to normalne. Nawet Newton mi nie podchodzi w 100%
Twoje fotki są zawsze takie.... zdecydowane, konkretne. Tu i teraz.
I takie są te z 5D...
Robisz je "odruchowo", instynktownie.
A z tą leicą wyczuwam takie "chciałabym, a boję się". Nie wiem - może zsumowały się dwie sprawy, czyli nowy aparat i nerwowa sytuacja na planie (próba, cisza, przeganianie). To wszystko może miało wpływ....
W każdym razie ja je tak odebrałem.... takie nieśmiałe....
"Jeśli wiesz, co chcę powiedzieć" :-D
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
w każdym razie "inne"