bardziej chodzilo mi o to ze robiac jakas wieksza serie zdjec o podobnej tematyce nie trzymam sie zwykle takiej samej obrobki a co za tym idzie zdjecia roznia sie klimatem i poniekad stylem. oczywiscie ze nadanie zdjeciu "stylu" w psie jest droga na skroty ale wydaje mi sie ze na poczatku drogi fotograficznej gdy juz sie w miare swiadomie fotografuje bardzo ciezkie jest dostrzeżenie szczegolnie samemu na swoich zdjeciach jakichs motywow czy drobnych szczegolow ktore charakterystyczne sa dla kazdego fotografa i tworza jego "styl". dlatego wedlug mnie mimo ze tego nie lubie, eksperymentuje z sama obrobka w lr bo dla mnie liczy sie przede wszystkim efekt koncowy.