Ja byłem nie raz i niestety żadnego olśnienia w postaci wizji nie uświadczyłem. Niemniej żeby zrobić w krajach muzułmańskich dobre zdjęcia, to moim zdaniem trzeba spędzić w nich sporo czasu. Poznać ludzi w danym mieście, gdzieś się zaczepić, być tolerowanym przez otoczenie i dopiero wtedy zabierać się za zdjęcia. Takie jest przynajmniej moje odczucie. Inaczej pozostaje (przynajmniej dla mnie) streetphoto, swoją drogą bardzo ciekawe, gdyż jak powiedziałeś, bodźców w Istambule mnóstwo i na ulicy naprawdę dużo się dzieje, szczególnie w dzielnicach takich, jak Tarlabasi na Beyogulu.