Zdjęcie #5 jest mniej więcej ciekawe. Muszę być boleśnie szczery, ale reszta jest bardzo słaba.
Ciekaw jestem kiedy się zrozumie że fotografia to światło. Jak nie ma światła, to nie ma fotografii. Nie mówię o reporterce, tam są inne zasady, ale w każdej innej fotografii której ofertą jest wrażenie artystyczne a nie podana informacja, światło jest głównym aktorem.
Faktura powierzchni, kompozycja, linie, kształty - to wszystko światło.
Czy ja widzę jakieś światło no tych zdjęciach? Jedynka katastrofa. Dziwię się że nie została skasowana jeszcze z aparatu. 2, 3, 4? No są góry, ale co z tego?
Gdzie linie, gdzie zakotwiczenie wzroku, gdzie temat główny, gdzie jakiś element który by definiował zdjęcia, gdzei gra detali, gdzie ostrość? Ogólne widoki gór, ale szczerze, to lepsze widoki można kupić w kiosku z pocztówkami.

Tak, piątka ma ciekawą kompozycję. Jest ciut za ciemna, uważam że można ją rozciągnąć na histogramie aby oferowała jakąś ciekawszą tonację, niemniej pomysł kompozycyjny jest dobry.

Ta sklejanka z czterema porami roku jest ok, ale trudno się na nią patrzy, ponadto na realizację tego pomysłu proponowałbym bardziej ciekawszy widok.

Siódemka - znowu bardzo słabo. Brak świateł, brak kontrastów, brak tematu przewodniego, nieistniejąca rozpiętość tonalna.

Pozytyw na koniec - piątka jest ciekawa.