Ej, coś chyba kręcisz.
Jakże można mówić o czyimś wizerunku, jeżeli nie widać nawet jego twarzy?
Co widać? tył głowy? rękę? plecy?
Takie zdjęcie na pewno nie może być przekonującym dowodem dla żadnego sądu.
Ej, coś chyba kręcisz.
Jakże można mówić o czyimś wizerunku, jeżeli nie widać nawet jego twarzy?
Co widać? tył głowy? rękę? plecy?
Takie zdjęcie na pewno nie może być przekonującym dowodem dla żadnego sądu.
... PhotoAnarchist ...
nie jestem żadnym mądralą... mondralom tym bardziej!