Mr Olszewski ale zauważ, że jest zasadnicza różnica pomiędzy zdjęciami nagiej modelki tyłem, która wie, że była fotografowana na umówionej sesji zdjęciowej, a fotografią dokumentalną, na której, jak pisze autor tego wątku, nie wiadomo kto jest i o której to fotografii, osoby będące przedmiotem tegoż zdjęcia nawet nie wiedzą.
Zgadzam się w ochroną wizerunku, paragrafami itd, ale nie popadajmy w paranoję.