Podczas zjazdu, jeszcze w tym roku zdarzyło mi się raz upaść bezpośrednio na plecy. W torbie miałem plastikowego E-410 i... kompletnie nic. Mimo wszystko nie chciałbym tego powtarzać :-)
edit: zjazd... ale to zabrzmiałoZwykła górka- ziemia, mokro a na rower założone prawie sliki.