Przy odpowiedniej ilości drgań skruszyć można nawet diament, a aparat... odpowiednio dużo wcześniej a jeszcze wcześniej go rozklekotać ;-) więc w tym rozumieniu instrukcja obsługi na pewno się nie myli. Inna sprawa, że jeżdżąc z lustrem na rowerze można to robić mądrze lub mniej, czyli przewozić aparat tam gdzie trzęsie najmniej lub gdzieindziej. A gdzie trzęsie najmniej? - no oczywiście, że na rowerzyście (stosunek mas). Potem długo długo nic i wreszcze mamy sakwy różnego rodzaju, ale obowiązkowo z izolacją amortyzującą czyli na przykład jakąś pianką separującą sprzęt od ramy czy bagażnika.
A po takim wstępie mogę już w całej rozciągłości podzielić zdanie Bagneta. ;-)
ps Odradzam przewożenie ciężarów na kierownicy ze wzgędu na bezpieczeństwo własne!