Alzail
no tak ale nie po to się kupuje lustrzanke zeby potem piekne gorskie pejzaże i sportowe akcje fotografowac "małpką". Z drugiej strony nie po to wydaje się grube pieniądze na sprzęt żeby go zaraz rozwalić.
Cały problem w tym jak pogodzic przyjemnosc szybkiej jazdy na rowerze (nartach) z robieniem fotogafii o dobrej jakości![]()
Oczywiscie jednego dnia mozna nastawiac sie na ekstremalną jazde a drugiego dnia na robienie zdjęć, ale zawsze jest poczucie ze coś stracimy.
Jedno jest pewne albo jazda pełnym "gwizdkiem" bez aparatu, albo nieco spokojniej i z aparatem. Wychodzi na to ze pozostaje tylko kompromis, bo niestety złotego środka nie ma.