w takim podejściu widzę jakąś wewnetrzną sprzeczność, ponieważ dostrzegając pewne narzędzia oraz nie kwestionując mozliwości ich użycia, odrzucasz jednocześnie efekty działania tychże narzędzi.
Ja natomiast patrzę na całość przez pryzmat efektu końcowego i łatwości jego uzyskania; z czego też wynikają nasze różnice zdań :-)