I mamy typową sytuację : jest wiele możliwości zamiany kita - to bardzo dobrze.Fotograf powinien przede wszystkim określić swoje potrzeby jako punkt wyjściowy a następnie dokonać odpowiedniego przymyślanego wyboru . Wszystko byłoby ok ale często fotgraf jest na początku swojej drogi i nie ma za dużo doświadczenia ( często nie rozumie o czym mądrale :wink: na forum piszą ) i dalej stoi przed wyborem a co by tu wybrać ? Koło się zamyka
.
No właśnie, to jest największy problem. Bo dana osoba wie, że "musi" zmienić kita tylko dlatego, że tak mu inni piszą. Bo przecież tym sie zdjęć nie da robić. Ja użytkowałem swojego kita przez ponad rok i sprzedałem tylko dlatego, że 300D łatwiej było opchnąć z kitem niż bez.
A teraz za zaminennik kita robi u mnie 10-22![]()
Możliwe, jednakże porównując 24-85 z 17-85 ten drugi wypada blado. 17-85 posiada dużo większe aberracje chromatyczne, znacznie większą dystorsję. Koma i astygmatyzm także są gorzej skorygowane niż w modelu 24-85 który swoją drogą jest tańszą oraz starszą konstrukcją. W moim odczuciu (pracowałem z oby dwoma obiektywami) jedynymi widocznym zaletami 17-85 jest jego szerszy kąt oraz IS.
Ostatnio edytowane przez axk ; 09-07-2008 o 17:14
EOS + Speedlite
Czy nie potrafisz zrozumieć że dla 17-85 w/w wady + winietę mozna wsadowo skorygować do zera w DPP trzema kliknięciami myszki na etapie wywoływania RAWów (a dla 24-85 nie mozna).
I to właśnie jest trzecia (duza!) zaleta 17-85 w porównaniu z 24-85 oraz wszelkimi Sigmami i Tamronami 18(17)-50/2,8 dla których również nie ma takiej prostej korekty, bo przeciez Canon nie będzie robił softu dla konkurencji.
Doskonale rozumiem. Nie potrafię zrozumieć tylko po co od razu to "oburzenie". Jestem osobą która porównując obiektywy patrzy na ich fizyczne możliwości a nie na możliwość późniejszej cyfrowej korekcji ich wad (choć absolutnie takiej możliwości nie krytykuję ani nie wykluczam). Takie jest moje zdanie i w tym przypadku pod względem fizycznych możliwości 24-85 wypada dużo lepiej.
EOS + Speedlite
w takim podejściu widzę jakąś wewnetrzną sprzeczność, ponieważ dostrzegając pewne narzędzia oraz nie kwestionując mozliwości ich użycia, odrzucasz jednocześnie efekty działania tychże narzędzi.
Ja natomiast patrzę na całość przez pryzmat efektu końcowego i łatwości jego uzyskania; z czego też wynikają nasze różnice zdań :-)