Każdy musi zrobić kiedyś takie zdjęcia, ostre jak żyletka, kolorowe jak landrynki, łamiące serce i duszę. Jak już je zrobi, to ma jedną sprawę z głowy, ma je zrobione. Teraz moze ze spokojem pomyśleć jak je zrobic lepiej. Kompozycja : 1. tak jakbyś nie mógł się zdecydowac co fotografować niebo czy góry, 2. już coś zaczynasz szukać, ale efekt nieciekawy, monotonny, podział w połowie mało pociagający, 3. już sie coś zaczyna dziać, brakuje czegos co by skupiło uwagę, pozwolilo sie zaczepić wzrokowi, a potem znów uciec w dalsze poszukiwania, wystarczył by wędrowiec w kadrze. Chmury wypalone, wystarczyło doklonować kilka obłoczków na wypaleniach, 4. Tu już całkiem nieźle, ale. Podział bliski 50/50, tylko po co. Biały obłok by w zupełności wystarczył, aby zachwycic niebem, to co nad nim jest zbyteczne. Wystarczyło pochylic aparat bardziej do przodu, PD róg bardziej do siebie tak by ścieżka sie tam zaczynała, PG do przodu, LD do tyłu w lewo, taki skręt po przekątnej. Kadr nabrał by dynamiki, góra by się znalazła w LG mocnum punkcie, ścieżka była by linia prowadzącą, dając mocna kompozycję. 5. to zdjęcie mi się podoba, może by trochę przyciąć z prawej, bo kompozycja ucieka na lewo, tyczka stanowi element pozwalajacy uzmysłowić sobie skalę, podobnie kamienie na pierwszym planie 6. uwagi podobne jak przy 4 ce, no i oczywiście przesadzone nasycenie

Co można zrobić : ostrzenie : kwestia ostrzenia zdjęcia do druku i do internetu to zupełnie dwie odmienne kwestie. Do internetu powinniśmy wyostrzyc zdjęcie przed zmniejszeniem, następnie zmniejszać w krokach co 10% i np. co drugi krok lekko podostrzać, doskonale do tego nadaje sie WP Pro Freda Mirandy, tak wyostrzone zdjęcie zachowa odpowiednia plastykę, nie bedzie miało nachalnych obwódek i efektu sprania w szczegółach. Jeżeli chodzi o kolory, to nasycone barwy jak najbardziej lecz bez wywalania w kosmos nasycenia kolorów, jest kilka akcji pomagających tego dokonać np. FM Velvia Pro 16 bit. Działa stopniowo nie powoduje efektu eksplozji barw, można zapanowac nad nasyceniem. Stara dobra zasada jak już cos zrobisz, zmniejsz efekt o połowę. Podczas pracy oko przyzwyczaja sie do nasycenia barw i człowiek zatraca obiektywizm, z reguły połowa tego co zrobimy wystarczy.