Kilka przykladow:
- wystawa kotow, rozdrazniony albo tylko ciekawski paskud pac - lapka z pazurkami (choc oficjalnie to musza byc przyciete) po szkle = filtr zmiekczony, szklo gdyby bylo bez filtra... do wymiany prawie (zalezy ile i jak mocnych rys zostawil)
- wycieranie rekawem, chusteczka, byle czym - filtr bez obaw bo jak sie zaplami na amen czy porysuje od takiego wycierania byle czym - wymieniamy. Szklo - troche drozej sie wymienia po takim traktowaniu.
- autentyk - prowadzacy kurs foto opowiadal. W czasie lazenia po gorkach wypadl z plecaka zle umieszczony tam obiektyw. Glebnal "na pyszczek" - filtr w drzazgi, szklo cale.