Do street-photo to coś raczej w miarę szerokiego - żeby "nie było żal" to optymalny byłby dobry kit - co, jak wiecie, się zdarza - no tylko zdarzyć się musi. No ale analog ma tu łatwiej...
Gdy bawiłem się w street-photo to czasami ( in extremum ) łaziłem z przykręconym poprzez międzymordzie 28 mm Beroflexem czy jak to tam się nazywało - dawał radę, a "WŻ" wciąż nie był wysoki.