Jedyny moment w ktorym uzywam ogniskowej 17 to jest moment blogoslawienstwa a potem dlugo dlugo nic, stwierdzilem ,ze rownie dobrze radze sobie w takich przypadkach uzywajac ogniskowej 24, nawet zrobilem sobie taki tescik by podczas roboty nie zjechac ponizej 24 no i spoko. stwierdzilem ze zjdec powyzej 24 robie 97% a czesto brakuje mi dluzszego konca poniewaz fotografuje sluby i sa to czesto plenery jak i rowniez spore sale, stwierdzilem ze byly tylko 2 przypadki w ktorych ten zakres uratowal mi zdjecia ale mysle ze warto zaryzykowac ,dlatego sie pytam czy sa roznice w jakosci odwzorowania obrazu tych ktorzy juz mieli szanse focic na 17-40 jak i na 24-70 no bo taka pierwsza zauwazalna roznica jest napewno cena ktora niekoniecznie przeklada sie na jakosc pozdrawiam