abcdariusz - prawie masz rację. Przy wysokiej przysłonie paproszki wychodzą z tego odwrotnie mocowanego obiektywu (u mnie Helios) a nie z matrycy. Czyszczenie matrycy w tym wypadku nic nie da, czyszczenia obiektywu (przynajmniej samodzielnie) - też nie polecam.
U mnie 90% czasu nad obróbką zdjęcia to czyszczenie tych plamek. Nieprzyjemna robota - ale teraz narzędziem "stempel" mogę robić cuda
pzdr.