po całym sezonie dość intensywnego stosowania muszę R-str. pochwalić za solidność. Jedyne co mnie w nim wkurza, to możliwość zostawienia pasków w domu (raz mi sie zdarzyło, na szczęście miałem psaki parciane i przeplotłem przez kolucho. Co do samych karabińczyków to nic się nie dzieje a odpiąłem i zapiąłem przez sezon ok 1500-2000 razy (stastystycznie to wziąłem)