Przyczepię się jednak, po raz kolejny, do karabińczyka. Czy nie jest to ten sam karabińczyk jaki stosuje się w smyczach? Z tego co widzę nie ma w nim żadnego zabezpieczenia przed wypięciem/wykrzywieniem się ruchomej części. Nie wątpię w to, że udźwignie kilka kg sprzętu jednak w swojej kolekcji mam już 2 zdeformowane karabińczyki, które wyglądały b. podobnie do Twojego - jeden wykrzywił się podczas noszenia torby ze sprzętem (max 5kg) natomiast drugi, przy zwykłej smyczy, został "zgnieciony" podczas wycieczki w Pieninach. Po zdjęciach trudno jest być czegokolwiek pewnym, może to ja mam po prostu pechaale nadal nie jestem pewien awaryjności tego elementu...
PS
Tak, czepiam się![]()