atsf
Oczywiście zobaczysz "w praniu" ja Ci się sprawdzą udoskonalenia.
Moje uwagi to wynik moich ponad trzyletnich doświadczeń/zmagań i dopasowania do moich upodobań.
1. karabińczyki.
Zapinanie i odpinanie "w domu" to sprawa komfortowa.
Problem zaczyna się, gdy musisz odpiąć w terenie/mieście body na statyw a potem przypiąć body do paska
Ciemno, niewygodnie ubrany, czasem rękawiczki, ....
Wtedy przydałyby się jaknajwiększe.
Ponadto karabińczyki w moim pasku mają dodatkowe zabezpieczenia przez wypięciem.
2. odciągi podpachowe
Mam, ale jako "odciągi" sprawdzają się miernie.
Są głównie chyba poto aby Ci paska ze sprzętem nie wyjeli przez głowę bez Twej zgody.
3. szybkozłączki Manfrotto
Stosowałem przez jakiś czas, ale w ogóle zrezygnowałem z mocowania body do paska poprzez gniazdo statywowe.
Z dwu powodów :
- mam podpięte "na stałe" GPS GP-E2 lub czasami lampę
- źle chodziło mi się z body wiszącym "do góry nogami"
Teraz do gniazda statywowego "na stałe" podpięta jest szybkozłączka do innego statywu i nie "bierze udziału" w mocowaniu do paska.
Rozumiem, że Twoje zdjęcia to tylko pokaz paska a nie sposób mocowania body "do wyjścia" .
W moim przypadku, jestem np. w jakimś mieście :
a. idę ulicą i chcę zrobić jakieś zdjęcie, nie wypinam aparatu, po prostu podnoszę do oka i je robię.
b. przeciskam się pomiędzy ludźmi, wsiadam do metra/autobusu, przechodzę przez bramki, siadam
c. zaczyna siąpić deszcz, ubieram kurtkę, chcę nie zmoknąć ale nadal mieć możliwość robienia zdjęć
Nie wyobrażam sobie siebie z takim mocowaniem body jak na tych zdjęciach.
Mam 2 paski, główny na aparat i mniejszy (damski) na statyw który zakładam gdy idę bez plecaka
jp