Właśnie jestem po weselu, pierwszym na reporter paskach, tylko ja mam duala. Powiem tak; już nigdy więcej nie pójdę na ślub bez tego wynalazku. Pod kątem komfortu pracy to jest mistrzostwo świata. Trochę się człowiek poci pod tymi podkładkami na ramionach, ale w tą sobotę człowiek się wszędzie pocił.
Co do pojedynczego to nie wiem, ale tutaj w dualu wiadomo, że jak się rozpędzisz to może się bujać, ale generalnie trzyma się boku dobrze.