Page 4 of 9 FirstFirst ... 23456 ... LastLast
Results 31 to 40 of 84

Thread: Świat zwariował

  1. #31
    Uzależniony
    Join Date
    Jun 2006
    Posts
    684

    Default

    Quote Originally Posted by ewg View Post
    Co do zarzutu o (jakoby typowo! ) polską podejrzliwość czy niechęć - Jeżeli tak jest można to odbierać jako przejaw resztek zdrowego rozsądku w narodzie - czyli zaletę! Polacy musieliby przecież do reszty zidiocieć, żeby po latach ciągłego wciskania kitu przyjmować ze spontaniczną radością wszytko co obce/nowe/niewiadome.
    Może ja zidiociałem, ale 'polski zdrowy rozsądek' po przyzwyczajeniu się do zwykłej bezinteresownej życzliwości zagranicą kojarzy mi się z ciężką chorobą narodową a nie zaletą.

  2. #32
    Pełne uzależnienie Mellan's Avatar
    Join Date
    May 2007
    Location
    Poznań
    Age
    59
    Posts
    1,851

    Default

    Fakt, w wielu naszych rodakach przygodna uprzejmość nazbyt często wywołuje nieufność co do celowości takowego. Odwiedzając kraj co pół roku zauważyłem, że najczęściej uśmiechającymi się ludźmi są sprzedawcy czegoś tam, a normą jest milcząca obojętność. Pozdrawiamy i uśmiechamy się bezinteresownie tylko wobec znajomych.
    Chyba to taki balast pokomunistyczny w obyczajowości.
    Tak myślę. Jak pamiętam milicja zawsze tępiła podejrzanie uśmiechających się, "bo skoro ktoś się tak zachowuje to coś kręci..."
    C-F-K - forever

  3. #33
    Uzależniony
    Join Date
    Aug 2007
    Age
    59
    Posts
    821

    Default

    Quote Originally Posted by Mellan View Post
    Fakt, w wielu naszych rodakach przygodna uprzejmość nazbyt często wywołuje nieufność co do celowości takowego. Odwiedzając kraj co pół roku zauważyłem, że najczęściej uśmiechającymi się ludźmi są sprzedawcy czegoś tam, a normą jest milcząca obojętność. Pozdrawiamy i uśmiechamy się bezinteresownie tylko wobec znajomych.
    Chyba to taki balast pokomunistyczny w obyczajowości.
    Tak myślę. Jak pamiętam milicja zawsze tępiła podejrzanie uśmiechających się, "bo skoro ktoś się tak zachowuje to coś kręci..."
    Melan nasza "obyczajowosc" jest taka jak jest - rowniez nie stanowi ona dla mnie szczegolnej radosci, usmiech bezinteresowny ktory nic nie kosztuje jest rzadziej spotykany niz w krajach zachodnich - tez tak mi sie wydaje.
    Moze rzeczywiscie jest to jakis balast komuny ktory pozostal. Gdzie ludzie-ponuraki to byla normalnosc, lecz w tamtych okolicznosciach naprawde nie bylo sie z czego cieszyc.
    Lecz tu odchodzimy troche od istoty watku o ktorym trwa dysputa.

    Wracajac do watku, nie sadze aby gdziekolwiek focenie kogos z ukrycia bylo tak swobodnie akceptowane - szczegolnie dzieci.
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Quote Originally Posted by lempl View Post
    Może ja zidiociałem, ale 'polski zdrowy rozsądek' po przyzwyczajeniu się do zwykłej bezinteresownej życzliwości zagranicą kojarzy mi się z ciężką chorobą narodową a nie zaletą.
    Ta zwykla beinteresowna zyczliwosc zagranicy to bywa rozna, raczej nie uogolnialbym ze to tak zawsze i taki standard. Owszem w Polsce jest z pewnoscia duzo gorzej ale nie mowmy ze tak zawsze.
    Last edited by marekk_ok; 02-07-2008 at 06:45 PM. Reason: Automerged Doublepost
    40D|BG-E2N|70-200/2.8 IS L|24-105/4L IS|17-55/2.8 IS |85/1.8|50/1.4|430EX|580EX II|Sherpa 600R

  4. #34
    Bywalec Ciosna's Avatar
    Join Date
    Jan 2007
    Location
    Poland
    Posts
    162

    Default

    Pozwolę sobie odskoczyć
    Znalazłem ten link na forum rkf'u. Nie wiem czy były te filmiki czy nie, ale to chyba jest streetfoto
    >> Jeff Mermelstein
    Blog rowerowo-wyprawowy :wink:

  5. #35
    Uzależniony ErnestPierwszy's Avatar
    Join Date
    Mar 2006
    Location
    Warszawa
    Age
    50
    Posts
    734

    Default

    Quote Originally Posted by akustyk View Post
    jako "ogolnie piaskownice" rozumiec mozna po prostu widok dzieci bawiacych sie w piaskownicy. dzieci we wspomnianym rozumieniu zbiorowosci.


    ja przeformuluje troche oryginalny problem, zeby byl z punktu widzenia fotografa. wezmy taka teoretyczna sytuacje: potrzebujesz zrobic zdjecie bawiacych sie dzieci. dajmy na to jako ilustracje jakiegos pojecia do firmowego katalogu czy cos w ten desen. czy nawet do potrzeb wlasnych (jako tlo prezentacji). niewazne. widok jest ogolny, wiec masz wszelkie prawo wykonac i opublikowac takie zdjecie bez zgody widniejacych na nim osob.
    Nie masz do tego prawa. Dzieci nie są ogólnym widokiem, to nie jest impreza masowa (tu też zazwyczaj potrzeba zezwolneń), to nie są pełnoletni... Nie pisz takich rzeczy, bo ludzie traktuja takie opinie na forach jak wykładnię prawa - niemalże.

    Quote Originally Posted by akustyk View Post
    i pytanie: w jaki sposob zrobisz to zdjecie? poczekasz az dzieci wyjda z piaskownicy? wejdziesz na teren przedszkola i zapytasz? kogo? wychowawczyni najpewniej splawi cie, bo sie bedzie bala podjac sama decyzje i odesle do dyrektorki placowki. a dyrektorka najprawdopodobnie przepedzi na przyslowiowe drzewo, zeby zaoszczedzic sobie ryzyka nieprzyjemnosci.
    Wynajmujesz modeli. W agencjach masz mnóstwo chętnych mamuś, tatusiów i dzieci, których zgodę na publikację wizerunku dostaniesz od ręki.

    Quote Originally Posted by akustyk View Post
    na osiedlowym podworku masz do wyboru napisanie petycje do rodzicow, zeby zgodzili sie. albo zrobienie tego dyskretnie i w razie uwagi ze strony, ktoregos rodzica wytlumaczenie, ze zrobiles to z takiego a takiego powodu i ze masz swiete prawo zachowac takie zdjecie a nawet je opublikowac, gdyby zarzadal usuniecia.
    Potraktowałbym takiego "fotografa" jak jakiegoś amatora, któremu wolałbym nie pozwalac na cokolwiek, bo jak tak traktuje prawo i temat publikacji wizerunku to wolę nie myśleć gdzie może wykorzystać te zdjęcia i komu je sprzedać/podarować...

    Quote Originally Posted by akustyk View Post
    wszystko rozbija sie tu o zachowanie umiaru i umiejetnosci dogadania sie.
    Raczej rozbija się o prawo. Jak fotograf uzyska pozwolenie na publikację wizerunku nieletnich (lub pełnoletnich) zgodnie z prawem to nie ma żadnego problemu.

    Proponuję wysłać takie zdjęcie na stocka. Jestem pewien, że żaden stock go nie przyjmie, tam respektują prawo.

  6. #36
    gajowy akustyk's Avatar
    Join Date
    Dec 2004
    Location
    holandia
    Age
    46
    Posts
    12,202

    Default

    Quote Originally Posted by lempl View Post
    Akustyk, Ty po prostu już za długo siedzisz za granicą
    wiesz, to nie jest tak. przeprowadzka do uporzadkowanego, protestanckiego kraju pozwala pewne rzeczy lepiej ocenic, ale ja tu pisze o rzeczach, ktore mnie irytowaly w Polsce jeszcze zanim kraj opuscilem.

    z innej beczki: mieszkam tu raptem 9 miesiecy. do Polski nie mam najmniejszego zamiaru wracac, ale zdecydowanie nie mam tez zamiaru oczerniac jej tytulem tego, ze w Holandii mi sie duzo bardziej podoba, bo to jest zachowanie ponizej pasa tak ze w ton "bo w Polsce to jest do du..." nie bede wpadal

    Quote Originally Posted by lempl View Post
    Od polskiego piekiełka łatwo się odzwyczaić i bardzo trudno je na powrót zaakceptować.
    to tez nie jest tak. mowimy tu o kraju jako o spoleczenstwie i standardach zycia. wiele z tych rzeczy jest w Polsce absolutnie wpieniajace, ale to tez zalezy od czlowieka i etapu zycia na ktorym sie znajduje. ale to jest temat na solidnego off-topa

    Quote Originally Posted by lempl View Post
    Z jakiś niejasnych powodów jesteśmy nieufnym i zawistnym narodem i bardzo wątpię żeby to się za naszego życia zmieniło.
    mysle, ze nieufnosc to nie jest kwestia narodu. to jest po prostu kwestia nieprzyzwyczajenia do lepszych zachowan i przekonania, ze musi byc tak jak jest.

    my nie mamy w krwi takich zachowan jak chocby uparte niewpuszczanie kierowcow probujacych wydostac sie z podporzadkowanej. polscy kierowcy robia to notorycznie bo nasladuja innych dookola, a wiekszosc nie ma dostatecznie rozwinietego mozgu, zeby wpasc na pomysl, ze zrobienie inaczej wcale nie jest dowodem braku meskosci.

    polskie spoleczenstwo potrzebuje odhermetyzowania i otwarcia na inne spoleczenstwa. co, de facto, juz sie dzieje. za kilka lat, kiedy dostatecznie duzo ludzi napracuje sie za granica, pewne idiotyczne zachowania wyjda ludziom z nawyku. dojda oczywiscie nowe

    ale tak jest z kazda nacja...





    Quote Originally Posted by ErnestPierwszy View Post
    Nie masz do tego prawa. Dzieci nie są ogólnym widokiem, to nie jest impreza masowa (tu też zazwyczaj potrzeba zezwolneń), to nie są pełnoletni... Nie pisz takich rzeczy, bo ludzie traktuja takie opinie na forach jak wykładnię prawa - niemalże.
    wedlug moich informacji maja zastosowanie przepisy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (z późniejszymi zmianami i uwzględnieniem dyrektyw Wspólnot Europejskich)


    Art. 81 ust. 1
    Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.

    Art. 81 ust. 2.
    Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
    pkt. 1
    osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych,

    pkt. 2
    osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza




    i jesli fotografuje piaskownice czy plac zabaw, na ktorym na raz bawi sie wiele dzieci a ujecie nie budzi zastrzezen co do tego, ze chodzi o ujecie ogolne miejsca, bez skupiania sie na rozpoznawalnych osobach - zdecydowanie pasuje tutaj punkt 2.
    Last edited by akustyk; 02-07-2008 at 08:15 PM. Reason: Automerged Doublepost
    www albo tez flickr

  7. #37
    Uzależniony ErnestPierwszy's Avatar
    Join Date
    Mar 2006
    Location
    Warszawa
    Age
    50
    Posts
    734

    Default

    Quote Originally Posted by akustyk View Post
    wedlug moich informacji maja zastosowanie przepisy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (z późniejszymi zmianami i uwzględnieniem dyrektyw Wspólnot Europejskich)


    Art. 81 ust. 1
    Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.

    Art. 81 ust. 2.
    Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
    pkt. 1
    osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych,

    pkt. 2
    osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza




    i jesli fotografuje piaskownice czy plac zabaw, na ktorym na raz bawi sie wiele dzieci a ujecie nie budzi zastrzezen co do tego, ze chodzi o ujecie ogolne miejsca, bez skupiania sie na rozpoznawalnych osobach - zdecydowanie pasuje tutaj punkt 2.
    Też nie pasuje, bo fotografujesz dzieci w piaskownicy, dałeś jeszcze przykład zdjęcia do katalogu jakiejś firmy. Dzieci nie są więc szczegółem tylko tematem zdjęcia - czyli ten Art. 81 pkt.2 nie ma zastosowania.
    Nikt Ci nie uwierzy np. w sądzie (jak rodzić się zagotuje), że fotografowałeś ogólnie piaskownicę, park czy coś tam, chyba że ta piaskownica naprawdę będzie np 1 % zdjęcia
    Brnąc dalej w sądy i procesy, w procesie wyjdzie na jaw, że fotka była na zamówienie i co miało być jej tematem.

    W mojej odpowiedzi chodziło tylko o to, aby czytający forum nie mieli mylnego pojęcia, że wolno im wszystko, bo fotografują publiczne miejsce, tylko jednak jakiś szczególny wycinek tego miejsca itp. Ludzie potrafia sobie nagiąć termin "ogólne/publiczne/krajobraz" do swoich celów. Muszą być świadomi odpowiedzialności za publikację wizerunku bez zgody. Wizerunek to śliski temat i raczej warto szukać dzieciaków po agencjach modeli lub uzyskać zgodę opiekuna na piśmie.

    Aha, dodam tylko, że jedna z agencji prasowych na swoich fakturach ubezpiecza się dodatkowo zastrzeżniem: "sprzedaż zdjęcia nie oznacza zgody na publikację wizerunku osób na nim (zdjęciu) ujętych. Kupujący musi taką zgodę uzyskać w przypadku publikacji zdjęcia."
    Zdjęcia z ulicy, polityki itp. Kupujesz od agencji a i tak musisz sam, w razie czego, zadbać o prawo do wizerunku.

  8. #38
    Coś już napisał
    Join Date
    Aug 2006
    Location
    Gorzów Wielkopolski
    Age
    40
    Posts
    61

    Default

    To nie tak...

    Robić zdjęcia można każdemu, w każdej sytuacji. Niezależnie od tego, czy to jest osoba publiczna, prywatna, pełnoletnia czy niepełnoletnia. Inaczej coś takiego jak fotografia reporterska by po prostu nie istniało u nas (a i tak jest mocno upośledzona).

    Problem pojawia się wtedy, gdy chcemy zdjęcia wykorzystać gdzieś indziej, niż np pokazując paru znajomym przy piwie. Wtedy już koniecznie musimy mieć zgodę fotografowanej osoby lub jej prawnego opiekuna.

    Zgody takiej teoretyczne nie musimy mieć, gdy:
    - jest to impreza masowa i zdjecie nie przedstawia pojedynczego człowieka
    - człowiek jest tylko jednym z elementów kompozycji zdjęcia, a główny motyw to np. budynek/krajobraz
    - wizerunek osoby występującej na zdjęciu jest zamazany
    W praktyce - gdy ktoś nie jest rozpoznawalny lub stanowi część większej zbiorowości/tła, można foto publikować.

    Ktoś przywołał tutaj przykład piaskownicy i dzieciaczków bawiących się w niej jako całościowy motyw do sfotografowania - to wszystko zależy teraz, jak zdjęcie byłoby skomponowane, to po pierwsze. Najważniejsze jednak, że nawet jeśli mamy prawo robić takie zdjęcia, to nie zawsze powinniśmy się tego prawa trzymać. Jeśli ktoś sobie nie życzy robienia fot... lepiej odpuścić. Jest dużo innych motywów.

    Ostatnio miałem taką sytuację, że robiłem zdjęcie dziewczynce huśtającej się na bardzo mocno obleganym placu zabaw. Podszedłem tak, że mała mnie nie zauważyła - nikogo nie pytając - cyknąłem parę fot i, będąc zadowolony z rezultatu, podszedłem do dziewczynki. Zdjęcie chciałem wykorzystać w prasie, więc musiałem mieć zgodę. W tzw. międzyczasie poczułem na sobie wzrok innych ludzi... I tu pojawia się najważniejsze, czyli wyczucie. Uśmiechnąłem się, przedstawiłem, powiedziałem dlaczego robiłem zdjęcia i że muszę mieć zgodę rodziców dziewczynki. Dziewczynka mnie zaprowadziła do mamusi i tatusia, a ostatecznie fotka ukazała się w prasie.

    Gdybym jednak miał możliwość, najpierw podszedłbym do rodziców i zapytał o zgodę, nie przerywając zabawy dziewczynce i nie tracąc jej naturalnego zachowania.

    Czasem jednak trzeba najpierw zdjęcia robić, potem pytać, jak np. tu (podczas koncertu czerwonych gitar):
    http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbc...arams=Itemnr=2
    i
    http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbc...arams=Itemnr=4
    i http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbc...rams=Itemnr=19

    Ot i tyle...
    - Fajne zdjęcia robisz. Jaki masz aparat?
    - Używam Nikona.
    - Płoń heretyku!

  9. #39
    gajowy akustyk's Avatar
    Join Date
    Dec 2004
    Location
    holandia
    Age
    46
    Posts
    12,202

    Default

    Quote Originally Posted by ErnestPierwszy View Post
    (...)
    Nikt Ci nie uwierzy np. w sądzie (jak rodzić się zagotuje), że fotografowałeś ogólnie piaskownicę, park czy coś tam, chyba że ta piaskownica naprawdę będzie np 1 % zdjęcia
    (...)
    jezu swiety... zdajesz sobie sprawe z tego, ze w tym kraju obowiazuje domniemanie niewinnosci? i ze jesli by doszlo do takiego procesu to pomowiony fotograf jest domyslnie niewinny i to po stronie powoda jest wykazanie popelnienia przestepstwa?

    mam wrazenie jakby w tym watku wszedzie byla zakladana wina tego, kto robi zdjecia. przeciez to jest jakas paranoja


    Quote Originally Posted by ErnestPierwszy View Post
    Brnąc dalej w sądy i procesy, w procesie wyjdzie na jaw, że fotka była na zamówienie i co miało być jej tematem.
    akurat w przykladzie o ktorym pisalem bylo wyraznie, ze dla wlasnych, niekomercyjnych potrzeb. rozumiem roznice miedzy wykorzystaniem komercyjnym i niekomercyjnym zdjecia.
    www albo tez flickr

  10. #40
    Uzależniony
    Join Date
    Jun 2006
    Posts
    684

    Default

    Quote Originally Posted by akustyk View Post
    polskie spoleczenstwo potrzebuje odhermetyzowania i otwarcia na inne spoleczenstwa. co, de facto, juz sie dzieje. za kilka lat, kiedy dostatecznie duzo ludzi napracuje sie za granica, pewne idiotyczne zachowania wyjda ludziom z nawyku. dojda oczywiscie nowe
    Mam nadzieje, że to ty masz rację
    Lepiej już kończyć off-topa bo zaraz wylądujemy z warnem w pralni
    EOT

Page 4 of 9 FirstFirst ... 23456 ... LastLast

Posting Permissions

  • You may not post new threads
  • You may not post replies
  • You may not post attachments
  • You may not edit your posts
  •