Szkiełko mam kilka godzin i niestety wolałbym G10 - też ciemny lens, ale przynajmniej ostry.
Generalnie tak gdzieś z 500 zł za drogie, obudowa dużo gorsza od 17-85 IS, minimalne luzy pierścienia zoom (**** WTF nowy lens!), dziwny IS - słychać go inaczej, nie szumi charakterystycznie dla IS'a (np. 300/2.8 IS - ten daje szum jak konkretny kibel po spuszczeniu wody

), słychać jakby wysokie dźwięki. Opór pierścienia zooma to fajny balans pomiędzy 24-70 (ciężko, chyba na tele) a Nikkor 18-135 (bardzo lekko).
Silnik głośniejszy niż niż w 80-200L, hamulec silnika przypomina Sigmę 20/1.8 (długie hamowanie, wolny AF, ale bez przesady jest szybciej niż w 70-300IS) - szkoda,... generalnie szkło naprawdę przypomina kita i nie jest warte tych pieniędzy (1700). Bokeh naprawdę przypomina brzydalskie rozmycie z Sigmioka 18-200 OS. IS, po 70-300 IS rozczarowuje
Jak na ten zakres, półkę (kit) jest extremalnie ostre na 200@5.6 (350D), ale jak oglądam zdjęcia z D80 i 18-200VR mam wrażenie, że Nikkor jakby ostrzejszy.
Generalnie im szerzej tym większa tragedia. Canon imho ostro pogrywa, ale sądząc po ilości 40D!!! na buy&sell nadal śmiało może kontynuować politykę
increamental upgrades.
[blasphemy mode on]
Polecam tanio wyrwać Sigmę 18-200 OS.
[/blasphemy mode off]