Byłem ostatnio na wakacjach - już pomyślałem przed wyjazdem i kupiłem Sandiska III - ale wziąłem PQI (x120, 4GB) "jakby Sandisk nie wystarczył". Okazało się, że Sandisk się szybko "zapchał" i musiałem robić zdjęcia na PQI. Efekt? Zdjęcia z Extreeme - 100% ok. Zdjęcia z PQI - 18 do kosza. Błąd odczytu. Wszystko w RAW. Może procentowo to nie jest dużo - ale nie będę jechał raz jeszcze 700km żeby zrobić takie samo zdjęcie. Ja PQI nie polecam. Zdania nie zmienię!