Czy warto? Najpierw miałem 350D bez gripa. Myślałem sobie "dlaczego oni narzekają że 350D bez gripa wypada z rąk?" Dziwiłem się strasznie bo mnie było wygodnie. Potem coś mnie trąciło od wewnątrz i kupiłem gripa. Było fajnie. Po ok 2 tyg z ciekawości odkręciłem gripa... i szybko go wkręciłem i od tamtej pory nie zdejmuję z 350, no chyba że chce sobie przypomnieć "to" uczucie. To było straszne, aparat wydał mi się malutki taki. Teraz przyszedł czas na 40D. Byłem przekonany, że skoro 40D bez gripa zajmuje tyle miejsca mniej więcej co 350D z gripem, grip nie będzie mi potrzebny. Teraz podpiąłem gripa do 40D i widzę, że byłem w błędzie. Niezależnie od tego czy mamy xxxxD czy xxxD czy xxD czy 5D grip się przyda i będzie nas mile zaskakiwał. Naprawdę warto. (chyba że nie lubimy jak aparat jest duży i zajmuje więcej miejsca, ale mnie to kręci )